W końcu doczekaliśmy czasów, w których z faworytami gramy w ostatnim meczu. Oczywiście, znów może to być mecz „o honor”. Jednak ewentualne 4 punkty w 2 pierwszych spotkaniach dadzą nam przed meczem z Argentyną niemal komfortową sytuację.
Jeśli nasi przeciwnicy zapewnią sobie wcześniej komplet oczek, będziemy mogli skupić się wyłącznie na widowisku.
Niezależnie od tego, co znajdzie się na stole i jakim składem zagrają Albicelestes, to oni będą faworytami spotkania. Postawa Biało-Czerwonych w dużej mierze będzie zależeć od stawki meczu. Jak by nie patrzeć, odkąd gramy w fazie grupowej (1974), Polska zawsze wygrywała 3 mecz! (Włochy 2:1, Meksyk 3:1, Peru 5:1, USA 3:1, Kostaryka 2:0, Japonia 1:0). Z kolei jeszcze nigdy nie zremisowaliśmy z zespołem z Ameryki Południowej (bilans 4-0-6).
Jaki wniosek?
Zapowiada się ostatni turniej Leo Messiego, a Argentyna to kandydat co najmniej do finału. Od lipca 2019 roku i meczu o 3 miejsce Copa America bez porażki, więc raczej nie powinna się jej przytrafić, przynajmniej w fazie grupowej. Jeśli straci bramkę, to raczej jedną niż dwie. Może remis?
Najbezpieczniejszy zakład w stronę naszych Orłów to BTS… Reszta typów po stronie rywali.